Forum dyskusyjne
Bede wdzieczna za praktyczne informacje
kategoria podróże po świecie
kraj Kuba
renpie 22:21 | 28.08.2016
Pytanie/prosbe kieruje do osob, ktore juz byly na Kubie lub planuja sie wybrac w najblizszym terminie. Planuje wyjazd pod koniec roku i potrzebuje praktycznych informacji, typu bilet, kwestia zakwaterowania, wymagan na miejscu itp...ogolnie bede wdzieczna za wszelkie wskazowki. pozdrawiam Renata
alek--- 22:34 | 04.09.2016
Byłam na Kubie 2 lata temu i całą wyprawę opisałam tutaj: http://olazplecakiem.blogspot.com/p/wyprawa-2014.htmlZnajdziesz tam dużo praktycznych porad, ale możesz pisać też do mnie na email :)
renpie 21:55 | 06.09.2016
Dziekuje :-) jak czytam te informacje, to wszystko wydaje mi sie blizsze i latwiejsze, fajnie jest skorzystac z takich informacji :-) pozdrawiam
renpie 21:52 | 06.09.2016
>Byłam na Kubie 2 lata temu i całą wyprawę opisałam tutaj:>http://olazplecakiem.blogspot.com/p/wyprawa-2014.html
>
>Znajdziesz tam dużo praktycznych porad, ale możesz pisać też do mnie na email :)
DZIEKUJE:-) na pewno sie zapoznam,teraz szukam korzystych biletow, tj i cenowo i czasowo:-)
pozdrawiam
kiwi2013 13:09 | 08.09.2016
Cześć w kwietniu bylismy na Kubie na własną rękę, zwiedzilismy ja wynajętym na lotnisku samochodem;) Bilet kupilismy w promocji linii Aeroflot - super lot, stewardessy, jedzenie, animacje, zainteresowanie i organizacja :)Co do zakwaterowania to mielismy z Polski zarezerwowany jeden nocleg w Havanie znaleziony ipolecony gdzieś na forum bo nieststy tutaj booking.com sie nie sprawdził. Nocowalismy u przeuroczej starszej Pani http://www.laterrazademanolo.net/en/
Miała nas odebrac na lotnisku początkowo jednak się okaząło, że nas nie odebrała mimo, że w mailach pisała, że ok do zobaczenia na lotnisku :) Nieststy z angielskim u nich BARDZO kiepsko :D
Kolejne noclegi w casach rezerwowalismy sobie według planu jaki mieliśmy a zwiedziliśmy min. Cienfuegos Trinidad, Playa Laga, Varadero i wiele wiele innych rzeczy po drodze kończąc nasza wyprawę na Cayo Guilermo w hotelu - tak tak w HOTELU, gdzie moglismy sie domyć, wyspać :D
W casach zdarzało się, że brakowało nie tylko ciepłej wody do mycia a i czasami w ogóle wody, czesto brakowało tez wody pitnej i musielismy się nieźle nagimnastykowac żeby jązdobyc. Cena jej jest wyżższa niż rumu :D Czesto do mojito dawano nam właśnie więcej rumu niż wody haha :D
Herbatę udało nam się wypić tylko w jednej casie, raczej herbaty nie ma na szczęście poczytalismy spro ot ym i zabralismy swoją - szybko ją rozdalismy Kubańczykom bo zwyczajnie chcieli :)
Kolega zgubił zapalniczkę, ja szczotke do włosów.. przejechalismy 1000 km i zgadnij co? nie kupilismy :D Mam długie włosy i rozczesałam je dopiero po powrocie do domu :D
Polecam zabrac cos na komary, pożarły nas szczególnie w Trinidadzie.
Kremy do opalania, herbatę w saszetkach jeśli lubisz pić, zabierałam chusteczki nawilżające, duzo słodyczy, które dawałam za pomoc np przy awarii samochodu :)
Ciężko tez jest z internetem, wykupuje sie kartę w określonych punkach zdrapuje kod i wpisuje w telefon i ma sie internet na godzine czy też poł. Polecam rozmówki hiszpańskie jeśli nie znasz języka, zawsze podstawowe zwroty sie przydadza.
Jeśli masz jakies konkretne pytania to pisz postaramy się odpowiedziec :)
kiwi
renpie 00:00 | 09.09.2016
Aeroflotem? Z przesiadka w Moskwie?Ile godzin lecieliscie??? Dziekuje serdecznie za informacje:-) ...jestem ciekawa tego wypozyczonego samochodu:-)...co do noclegow to wlasnie od kwietnia dziala legalnie airbnb, sprawdzalam juz jakies noclegi...wiem, ze warunki moga byc rozne:-)Widze ze jestes pelna pozytywnych wrazen :-))) a jak z waluta i platnosciami?
kiwi2013 14:15 | 09.09.2016
Tak, tak dobrze czytasz Aeroflotem:) Byliśmy pełni obaw, wczesniej na długie dystanse lataliśmy Qatarem i Emiratami w promocji oczywiście, jednak tym razem cena na tej trasie Aeroflotu przebiła wszystkich konkurentów i zwyciężył rozsądek.Samoloty były fajne, czyściutkie, stewardessy i stewardzi bardzo mili i pomocni, jedzenie było bardzo dobre, alkoholu nie podawano, ale dla nas to akurat nie problem :) Dostalismy podusie, kocyki, skarpetki i słuchawki do całkiem rozbudowanego systemu multimedialnego. W zagłówkach sa monitorki można elegancko sledzić status lotu i inne parametry. Lądowania, Starty cuper oprócz lądowania w Hawanie, ale był wiatr silny - były chwile grozy nie powiem, ale pilot dał radę :) PRzesiadka była rzeczywiście w Moskie na lotnisku Szermiejetiewo, lotnisko fajne czyte takie nawet spore jedyny - to fakt, ze przesiadka była w nocy i mało lokali gastronomicznych było czynnych :( Byliśmy bardzo zdziwieni, że nie możemy przy 6h postoju zjeść czegoś ciepłego :( Suma sumara Lot Warszawa -Kuba trwał prawie 13 h natomiast powrotny 11 z hakiem - nie wiem czemu :)
Co do samochotu to tu było BARDZO wesoło :) Byliśmy w 2 pary, Panowie z przodu my jako hrabianki z tyłu :P Jeździliśmy samochodem marki Gili na którego pieszczotliwie wołalismy Żeluś. Drogi dramat, a autostrady kubańskie to takie nasze drogi z dziurami. Wytrzepało nas tak przez te 1000 km, że czułam się jak po jakichś szarpakach na cellulit :D Jeździ się łatwo, nie ma dużeo ruchu a ludzie na drogach sa uprzejmi. W połowie wypadu odpadła nam podstawa akumulatora przez co auto traciło prąd i mielismy choinke na wyświetlaczu. Na szczęscie pomógł nam przemiły pan bez narzędzi, popukał drewnem wstawił jakąś gałąź i kolejne 500km Żeluś spisał sie na medal :) Było wesoło !!!
Co do waluty to trzeba uważać na naganiaczy co proponują na ulicy wymiane banknotów, bo oszukuja.
Na Kubie obowiązują dwie waluty: CUC (peso convertible) - peso wymienialne i CUP (peso cubano, moneda nacional) - peso niewymienialne / peso kubańskie. Najpierw wymienia się przywiezioną walutę (czyli np. euro) na CUC, a dopiero potem można wymienić CUC na CUP. Kolejki na lotnisku do kantoru sa O GRO MNE. Także zaopatrz się w duuuuzo cierpliwości :)
Przypomniało mi się jak jednego dnia banda 4 wygłodniałych Polaczków ( czyli nas ) warowała pod supermrketem w Hawanie z nadzieją, że się obkupimy w jedzenie, wode i inne niezbędne do zaspokojenia głodu przekąski. Wybiła 9, drzwi się otworzyły, my z plecakami wbiegamy i...... i dupa :)
W sklepie był tylko rum, papieroski, dwa udka z kurczaka, kilka kolorowych napojów ulepków - sam cukier i to właśnie był supermarket haha :D
dasz rade, Kuba jest piękna, przeżyć to wszystko to frajda. Docenisz to co masz w domu jak wrócisz :)
kiwi
renpie 21:33 | 09.09.2016
Kiwi nastepnym razem zaopatrze sie w chusteczki jak bede czytala Twoje wiadomosci:-)...tak sie nasmialam :-)))) bosko opisujesz:-)))...jezeli nie masz jeszcze bloga to zaloz :)))) i tak prawdziwie....bo tak to sobie wyobrazam :-)wiesz fajnie,ze czlowiek ma mozliwosc zobaczenia tego wszystkiego, tych "innych" miejsc, porownania, nabrania dystansu i tak jak napisalas...docenienia tego co sie posiada ...
pozdrawiam sedecznie Kiwi...
na pewno jeszcze wyskocze z jakims pytaniem :-))
wszystkiego dobrego :-)
Wodniak 16:58 | 13.09.2016
Byłem na Kubie kilkanaście razy i zamieściłem 6 relacji z moich podróży na Kubie (http://ontario-nature-polish.blogspot.ca/ ), nad dwoma nadal pracuję.Jeżeli masz jakieś specyficzne pytania, to chętnie odpowiem.
Pozdrawiam,
Jacek
Podobne wątki podróże po świecie KUBA
Forum dyskusyjne
Aby korzystać z forum należy być zarejestrowanym użytkownikiem Globtroter.pl. Kliknij [TUTAJ], jęśli jesteś nowy.
Wypowiedzi użytkowników publikowane w Globtroter.pl są prywatnymi opiniami osób korzystających z Forum.
Globtroter.pl zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i w żaden sposób nie utożsamia się z poglądami wyrażanymi w tym miejscu.
Wszelkie wątpliwości prosimy kierować na adres: globtroter@globtroter.pl.
Redakcja Globtroter.pl zastrzega sobie prawo do moderowania i redagowania wypowiedzi na Forum bez podania przyczyn, zamieszczanie treści reklamowych jest zabronione.